I jak Wam mija dzień pączka? Bijecie rekordy czy raczej ograniczacie?
Dzisiaj mam dla Was recenzję produktu, który jest naprawdę wart uwagi, a mowa o kremie firmy Garnier.
Produkt otrzymujemy z zakręcanej tubie o pojemności 100 ml. Nie wiem ile kosztuje, ponieważ kupiłam go dawno temu w Biedronce za jakieś śmieszne pieniądze.
Krem ma bardzo przyjemny zapach, dość zwartą konsystencję, którą bardzo łatwo i szybko rozprowadza się na dłoniach. Co ważne pewnie dla większości szybko się wchłania i nie zostawia żadnej tłustej warstwy. Do tego jest wydajny, mam go już bardzo długo i jeszcze na trochę mi starczy.
Przy tym bardzo dobrze nawilża, dłonie są miękkie i zadbane. Dodałabym również, że dobrze wygładza skórę dłoni, przynosił mi dużą ulgę przy mrozach i pracy na lodowisku, kiedy wiecie, robicie coś przy łyżwach, czy to będzie dezynfekcja czy coś innego, wylewałam na dłonie bardzo duże ilości żelu antybakteryjnego, a dłonie za tym nie przepadają. Czy nawet jak było trochę chłodniej, dłonie źle reagują na brak rękawiczek i mi się za to odwdzięczały. Staram się pamiętać o rękawiczkach, ponieważ po mroźnej nocy lodowata kierownica to nic przyjemnego dla dłoni.
Jestem bardzo zadowolona z tego kremu i polecam go Wam serdecznie.
A Wy czego używacie na suche dłonie? Macie jakieś sprawdzone sposoby? :)
Buziaki! :*
Słyszałam same pozytywy na jego temat ;)
OdpowiedzUsuńMam neutrogene i sprawdza się ok :)
OdpowiedzUsuńmiałam i lubiłam :)
OdpowiedzUsuńKiedyś często używałam tego kremu
OdpowiedzUsuńTeż go lubię. Zajął II miejsce w moim rankingu
OdpowiedzUsuńTo jest bardzo dobry kosmetyk. Trochę wolniej się wchłania ale za to świetnie działa.
OdpowiedzUsuńJa używam masła shea :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy kremik. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**