Tak się właśnie zastanawiam czy nie podjąć się wyzwania 1 dzień = 1 wpis w lutym, co Wy na to? Może nauczyłoby mnie to systematyczności w dodawaniu postów. Oczywiście zamierzam wrócić z przeglądem filmowym, ale zamienię go bardziej na kulturalny? Dodam książki, które udało mi się przeczytać, zazwyczaj nie ma ich dużo, nie dlatego, że czytać nie lubię, ale zwyczajnie nie mam weny.
Z niecierpliwością czekam na moją przesyłkę, jeśli dotrze dzisiaj to myślę, że jutro zobaczycie jej zawartość albo na fanpage'u.
Dzisiaj przychodzę do Was z produktem, który zdecydowanie jest ulubieńcem roku, a mowa o korektorze, a raczej rozświetlaczu L'Oreal Lumi Magique.
Produkt otrzymujemy w całkiem przyjemnym dla oka opakowaniu. Jest to typowy wykręcany korektor. Ma bardzo lekką konsystencję, a zapach lekko alkoholowy, ale osobiście nie bardzo go wyczuwam przy nakładaniu. Kolor to ładny, jasny beż.
Nie mam wielkich sińców pod oczami, owszem jakieś tam są, ale nie ma tragedii, dlatego nigdy ich jakoś bardzo nie przykrywam, chyba, że jestem naprawdę niewyspana i mam takie doły pod oczami, że z powodzeniem mogę straszyć ludzi.
Nie jest to korektor kryjący, ma on za zadanie rozświetlać i robi to pięknie. Siniaki od razu są mniej widoczne, spojrzenie ożywione i wyglądam na zdecydowanie bardziej wypoczętą niż jestem, a o taki efekt rano mi chodzi. Utrzymuje się całkiem dobrze, może nie cały dzień, ale nie ma problemu z dołożeniem go. Absolutnie nie wysusza mi skóry pod oczami, a także nie podrażnił mnie. Używam go z przyjemnością od połowy listopada i myślę, że jeszcze na trochę mi starczy. Jedyne co to odstrasza mnie cena,bo kosztuje ok. 55 zł za 2,5 ml, a go kpiłam w promocji 1+1 w Rossmannie, więc nie wyszło aż tak źle. Polecam szukać go w promocjach albo w drogeriach internetowych. Widziałam, że jest na ladymakeup.pl za 37,90 zł. Zapomniałam dodać, że jestem w odcieniu Light.
Jestem z niego bardzo zadowolona i serdecznie Wam polecam. No chyba, że potrzebujecie dużego krycia to wtedy bardziej jako korektor do modelowania twarzy. Polećcie mi jakiś dobry lekki korektor pod oczy :)
Buziaki! :
Też mam korektor od Loreala i też go lubię ale rzadko kiedy używam, sama nie wiem czemu:)
OdpowiedzUsuńJa używam go bardzo często z największą przyjemnością :)
UsuńMuszę w końcu się nauczyć używać korektorów:)
UsuńBrzmi bardzo ciekawie, podoba mi się jego aplikacja :)
OdpowiedzUsuńOchy i achy sa na jego temat więc jak będzie w promocji to kupię ;)
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna, czy nie byłby dla mnie za ciemny :)
OdpowiedzUsuńChętnie go przetestuję :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie trafiłam niestety na swój korektor idealny. :(
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten korektor <3
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńJa nie potrzebuję korektorów, ale fajnie, że się sprawdził
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki rozświetlający korektor, ostatnio mało sypiam :( Ten odcień Light wydaje się być idealny dla mnie.
OdpowiedzUsuń