kwietnia 12, 2015

Haul kwietniowy.

Witajcie!
Jak ja się cieszę, że mogę coś w końcu dla Was napisać, bo po prostu przez te prawie dwa tygodnie bez dostępu do laptopa prawie oszalałam.
Przychodzę dzisiaj do Was z postem zakupowym. Trochę się tego nazbierało podczas mojego wyjazdu i to w zasadzie w… JEDEN dzień. Zakupocholizm jak się patrzy, prawda? Część rzeczy kupiłam, bo czaiłam się na nie od dawna, część była mi potrzebna, a reszta to zachcianki, wiecie jak to jest.



Pierwszymi produktami są zakupy z Douglasa, które poczyniłam jeszcze w Szczecinie. Maseczka Clinique (165 zł)  jest po prostu genialna, miałam wcześniej próbkę i wiedziałam, że przy zastrzyku gotówki z pewnością kupię pełnowymiarowe opakowanie, ale na pewno napiszę Wam jej recenzję, bo jest warta tego, żeby powiedzieć trochę więcej na jej temat. Krem pod oczy All About Eyes Rich Clinique  (169 zł) to zakup w wyniku wielu błędów z kremami pod oczy. Zauważyłam, że skóra pod oczami jest po prostu tak wysuszona, że  zaczęły pojawiać mi się suche skórki na powiekach.  Pan przy stanowisku marki wykonał mi także badanie skóry, dał próbki kremów także czuję się usatysfakcjonowana. Dodatkowo dostałam kartę, w której zapisuje się kwotę, którą wydało się na produkty Clinique i kiedy uzbiera się ZAWRTONĄ kwotę 2500 zł można wybrać sobie jeden z trzech produktów marki umieszczonych na karcie.
Ostatnim produktem jest podkład marki Clarins. Właściwie miałam go nie kupować, ale czułam potrzebę kupić jakiś nowy podkład, ponieważ ostatni zakupiłam bodajże w październiku. Przemiła Pani zaproponowała mi początkowo inny podkład o nazwie True Radiance, ale odcienia jaki mi dobrała niestety nie było. Ostatecznie wybrałam podkład Skin Illusion w odcieniu 105 nude. Jak na razie nie wiem co o nim sądzić, zobaczymy ja sprawdzi się dalej.



Będąc już w Chojnicach wybrałam się do Rossmanna, ponieważ bardzo często to co jest mi potrzebne prędzej znajdę tutaj niż w Szczecinie. I tak właśnie było z Batiste, wybrałam wersję floral essence (14,99 zł). Kupiłam także żel pod prysznic Isana o zapachu malinowym i muszę przyznać, że pachnie naprawdę pięknie, właściwie to tak samo jak malinowy żel z The Body Shop, czyli bardzo realistycznie, ale niestety tylko w opakowaniu, po wyciśnięciu na dłoń już nie pachnie tak, prawie wcale nie pachnie.  Zastanawiałam się czy kupić 4long lashes, ale stwierdziłam, że najpierw wypróbuję tańszą alternatywę, czyli pomadkę rumiankową Alterra (4,99 zł). Wróciłam do mojego ulubionego jak na razie tuszu Eveline Volumix Fieberlast (14,99 zł), który spokojnie czeka na swoją kolej. Ostatnim zakupem był rozświetlacz Lovely odcień Gold (8,99 zł), który podobno można nazwać zamiennikiem kultowego rozświetlacza Mary – Lou Manizer. No zobaczymy, bo posiadam oba, więc tak jak chciałyście na Facebook’u na pewno pojawi się porównanie.


Weszłam także do Natury, tutaj mi ją jakoś łatwiej odwiedzić niż jak jestem w domu, może dlatego, że wydaje mi się, że jest ona bliżej. Kupiłam w końcu bardzo mocno wychwalany puder brązujący Kobo (19,99 zł), co prawda nie był mi potrzebny, ale mam ochotę na coś innego niż tylko Bahama Mama, co nie zmienia faktu, że dalej bardzo ją lubię i z przyjemnością używam. Skusiłam się także na bazę pod cienie Kobo (16,99 zł) oraz pigment 502 Misty Rose (9,99 zł) również Kobo. Ostatnim produktem jaki kupiłam był krem do skórek Essence (8,99 zł – chyba).



Ostatnimi już zakupami są produkty z takiej chojnickiej drogerii, gdzie kupiłam produkty, której dostaniecie również gdzie indziej. Pierwszym są perfumy Escada Turquoise Summer, czyli nowy, limitowany zapach, który mi się bardzo spodobał. Zakupiłam także odżywkę Eveline, którą zawsze chciałam kupić, ale jakoś tak po namyśle odkładałam ją. Wzięłam także Superliner L’Oreal (19,99 zł)w bardzo korzystnej cenie oraz równie korzystnie brązową kredkę Maybelline (8,99 zł). Ostatnim produktem jest szminka, którą kupuję ostatnio za każdym razem jak przyjadę, czyli Golden Rose Velvet Matte, tym razem nr 18. To moja trzecia sztuka, ale myślę, że co przyjazd będę dokupować kolejną.
Uff i to już wszystko co kupiłam ostatnio. Wpadły także nowa spódnica, koszula i koszulka z Reserved. Jestem zadowolona z tych zakupów.
Znacie, któryś z tych produktów? A może któryś was zainteresował?

Buziaki! :*

13 komentarzy:

  1. wow, niezłe zakupy! ja się ograniczam do absolutnie niezbędnych rzeczy - mam tyle zapasów, że na długo mi starczą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkowicie Cię rozumiem :) ale nie mogłam sobie odmówić, teraz czas na odwyk kosmetyczny i kupowanie tylko tego co potrzebne, bo trzeba szafę zaopatrzyć w letnie ubrania ;)

      Usuń
  2. Ten żel koniecznie muszę mieć :D
    Ja tą pomadke z Alterry tez uzywam na rzęsy i sprawdza się całkiem nieźle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten żel nie jest jakiś super, ja tam najbardziej z Isany lubię olejek :)
      Tak? Właśnie muszę zabrać się za jej używanie.

      Usuń
  3. Ta pomadka u mnie sprawdziła się świetnie na rzęsy - muszę do niej powrócić jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam zapach tego żelu Isana ;) Używam także odżywki Eveline i świetnie się sprawdza, ale pod tusz ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam zapach tego żelu Isana ;) Używam także odżywki Eveline i świetnie się sprawdza, ale pod tusz ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety żadnego z tych produktów nie miałam jednak co niektóre mnie zainteresowały.

    OdpowiedzUsuń
  7. Batiste już mi się skończył i muszę kupić kolejne opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyjemne zakupy. Miłego używania.

    OdpowiedzUsuń
  9. lubię to serum do rzęs z eveline:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Odżywkę eveline również chcę kupić :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 U Vajlet , Blogger