czerwca 25, 2015

Wellness Beauty, peeling do ciała mango&kokos.

Witam Was bardzo serdecznie! :)
W końcu zaczęło świecić słonko i mogłam zrobić zdjęcia. Zresztą dzisiaj cały dzień spędziłam w domu i zaraz jak napiszę tę recenzję to siadam z herbatą i książką, będę czytać albo obejrzę jakiś film, mam kilka na oku :) No i oczywiście moje stopy czekają na SPA, a także twarzy należy się maseczka. Jeśli macie ochotę to nagram dla Was jak przechowuję kosmetyki, co tam mam, dajcie znać w komentarzu.

Dawno nie było nic do pielęgnacji ciała, trochę też zaniedbałam to ostatnio, bo nie miałam czasu i byłam zabiegana, ale zaczynam się znowu kremować i z pewnością wrócę do opisywania produktów do ciała. Zapraszam dalej


Za 12,99 zł (bodajże, może 1 zł, 2 więcej) dostajemy 300 g peelingu cukrowego, którego kryształki są bardzo mocno zamoczone w olejku. Opakowanie jest bardzo średnie. Mnie osobiście nie odpowiada to zamknięcie, poza tym wygląda bardzo ładnie w łazience. 


Jeśli chodzi o wydajność to z nią jest kiepsko, bo gdyby nie to, że chciałam zrobić Wam zdjęcia do recenzji to peeling wylądowałby już w denku. Myślę, że starczy na ok. 5 użyć na całe ciało, ale jak znajdzie się w denku to na pewno Wam to napisze. Pachnie po prostu obłędnie! Bardzo słodko czuć i kokos i mango, jest to bardzo trafione połączenie, bo o dziwo nie czuć tutaj nuty sztuczności.


Jeśli chodzi o działanie to jestem zachwycona! Przede wszystkim byłam w szoku, kiedy nałożyłam go na ciało, zaczęłam masaż, a on się od razu nie rozpuścił pod wpływem wody. Poza tym te olejki, które ma w sobie nie oblepiają ciała jak np. peelingi z Perfecty, które zawierają parafinę i osobiście muszę się myć jeszcze raz. Skóra po nim jest miękka, bardzo nawilżona, delikatnie natłuszczona, ale w żadnym wypadku się nie klei. Skóra jest tak przyjemna w dotyku, że aż ciężko przestać się głaskać, jakkolwiek to brzmi. Nie trzeba po nim nakładać balsamu, czy jakiegoś masła, oczywiście można, ale jest to opcjonalne. 


Jestem po prostu zachwycona. Będę co jakiś czas z pewnością do niego wracać, bo zdecydowanie jest wart uwagi.

Znacie? Lubicie? Polecacie jakieś peelingi?
Buziaki! :*

9 komentarzy:

  1. Jeszcze go nie miałam ale czuje się skuszona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czeka u mnie na liście na wypróbowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach go wypróbować :)
    A filmik chętnie bym zobaczyła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że tych peelingów nie ma mnie w Rossmannie ;(

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę go kiedyś spróbować, ale na razie mam spore zapasy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Już tyle zachwytów nad nim słysze że niedługo go wypróbuje

    OdpowiedzUsuń
  7. nie miałam go jeszcze:) ale kolorek ma smakwity:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 U Vajlet , Blogger