Mam dzisiaj dla Was zawartość Chillbox'a. Jest to moje pierwsze pudełko jakie zamówiłam w życiu, ponieważ można normalnie za nie zapłacić przelewem, co od razu mi się spodobało. Motyw przewodni tego pudełka to chillowanko w podróży.
Box jest inny niż te kosmetyczne, ponieważ możemy spodziewać się tu książki, dodatku tekstylnego czy innych gadżetów, a także przekąsek czy przepisów. Minus jaki mi się nasuwa to to, że nie można już zamówić tej edycji, ale do końca miesiąca można zamawiać sierpniową. Super, że w cenę wliczona jest także przesyłka. Taki box kosztuje 59 zł, jest jeszcze dostępna wersja max za 89 zł. Przesyłka została nadana wczoraj, a już dzisiaj jest u mnie. Ekspres!
Coś co mi się bardzo spodobało to fakt, że dostajemy odręcznie napisany liścik w środku, jest to moim zdaniem miłe i jak dla mnie to profesjonalne podejście do klienta.
Co znajdziemy w środku?
Nacomi balsam chłodząco - nawilżający po opalaniu - chociaż mam ich dużo to balsamów po opalaniu latem nigdy za wiele. Także na pewno się nie zmarnuje i z przyjemnością zużyję i dam Wam znać.
TBS antybakteryjny żel do rąk - idealny strzał jak dla mnie, bo mój właśnie zaczyna mi się kończyć i myślałam o tym, żeby wybrać się po niego, ale już nie muszę :) Poza tym żel antybakteryjny to niezbędnik w podróży.Sztuka Mydła mydło naturalne - nigdy wcześniej nie używałam naturalnych mydeł. Będzie to moje pierwsze spotkanie z nimi. Dostałam wersję z marokańską glinką.
Calypso płatki z celulozy - właśnie zużyłam poprzednie, więc z chęcią je wykorzystam, przynajmniej nie muszę biec do tego strasznego miejsca na R, które zawsze kusi czymś.
Kryminał Siódmy Dzień - szczerze mówiąc nie czytam kryminałów, więc to będzie moje pierwsze podejście, zobaczymy czy przypadnie mi do gustu. Książka będzie musiała poczekać, bo mam kilka innych pozycji do przeczytania.
Notes ekologiczny - w tym momencie to dla mnie idealny dodatek. Jeśli lubcie mnie na FB to widziałyście, że zamówiłam Happy Planner, a ten notes będzie jego idealnym uzupełnieniem. Ostatnio wszystko zapisuję, także ląduje w torebce.
Moim zdaniem jest to udane pudełko. Dwie rzeczy są uzupełnieniem zapasów, dwóch innych nie znam. Książka to zawsze mile widziany dodatek, a notes to w tym momencie dla mnie coś niezbędnego. Wszystko z pewnością zużyję czy przeczytam.
A co Wy sądzicie o tym pudełku? Co w ogóle sądzicie o pudełkach niespodziankach?
Buziaki! :*
Najbardziej jestem ciekawa balsamu z Nacomi :)
OdpowiedzUsuńA cała zawartość pudełka jak najbardziej na plus!
Też właśnie jestem ciekawa, mam nadzieję, że będę miała okazję się opalić, bo z przyjemnością go wypróbuję :)
UsuńJakoś średnio mi się spodobało to pudełko :(
OdpowiedzUsuńWolisz całe kosmetyczne pudełka? :)
UsuńBardziej chodzi mi o zawartość tego :P wydaję mi się dość wysoka cena :P może kolejne mnie bardziej zachęci!
UsuńW sumie póki co z pudełek zamawiałam Douglas Box of Beauty (jakieś 2 lata temu i faktycznie był bardzo atrakcyjne!) a teraz JOYbox :)
Myślę, że jest dość adekwatna, bo same książka i balsam to 60 zł, a w cenie pudełka jest też kurier, który zwykle kosztuje ok. 15 zł. O proszę, tego jeszcze nie zamawiałam :) A na JOYbox się obraziłam, bo ostatnio próbowałam kupić i jak już łaskawie wyświetliło mi się w ogóle nowe pudełko to było wyprzedane.
UsuńKsiążka najbardziej mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńNo bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńKsiążka ciekawa, ale box w poprzednim miesiący był bardziej udany
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam porównania, to mój pierwszy, zobaczymy w przyszłym miesiącu, ale chyba zamówię edycję specjalną :)
Usuń