lipca 26, 2015

Collistar, Pure Actives Czyste składniki aktywne – Omega 3 i Omega 6

Witajcie!
Kolejny tydzień za nami i kolejna nudna niedziela. Niestety w Szczecinie pogoda jest po prostu okropna, wieje tak, że nawet ciężko jest się poruszać, wszystko słychać przez okna. Chciałabym, żeby znowu było ciepło, no cóż, ale nie można mieć wszystkiego.

OD PRODUCENTA:

Unikalny, odżywczy olejek do skóry twarzy i szyi o działaniu odbudowującym. Charakteryzuje się jedwabistą, bardzo łatwo przyswajalną konsystencją. Intensywnie odżywia, przywraca równowagę hydrolipidową nawet najbardziej suchej skórze, wzmacnia błony komórkowe, zapobiegając starzeniu się skóry, zespaja tkanki, odbudowuje i chroni przed szkodami wyrządzonymi przez agresywne działanie czynników zewnętrznych, wolnymi rodnikami i promieniami UV.




Do olejków w pielęgnacji nocnej przymierzałam się już jakiś czas, więc kiedy mama mi go oddała z przyjemnością zaczęłam go używać. Tutaj mamy 30 ml olejku zamkniętego w bardzo ładnej, szklanej buteleczce z pipetą, która jest bardzo wygodna w użyciu, dozuje nam tyle produktu ile potrzebujemy, co w znacznym stopniu wpływa na jego wydajność.

Ma dość specyficzny zapach i jest trochę rybi, ale tylko jeśli powąchamy go z buteleczki, nakładając w ogóle go nie czuć. Zwykle olejek rozgrzewam w dłoniach i nakładam przyciskając dłonie do twarzy. Nakładam go zarówno solo, jak i na krem. Nadaje się także do stosowania pod makijaż, a podkład wygląda dobrze mimo tego, że jest np. ciężki.

Ten olejek to bomba nawilżająca! Dawno nie miałam po żadnym produkcie tak odżywionej skóry. Fanatycznie pielęgnuje i koi skórę, a przy tym się w ogóle nie lepi. Wchłania się całkowicie bez zostawiania na skórze jakiejś warstewki, skóra może się odrobinę błyszczeć, ale latem jeszcze nikomu to nie zaszkodziło, przez to wygląda naturalnie. Przywrócił mojej skórze równowagę, której jej brakowało, pierwszy kosmetyk od roku, który przywrócił moją skórę do porządku, do tego jest wielofunkcyjny, bo jak wcześniej pisałam można go stosować w różnych kompilacjach, myślę, że można go także dodawać do maseczek, aby wzmocnić ich działanie. Dawno żaden produkt mnie tak nie zaskoczył.

Fantastyczny produkt godny polecenia. A Wy używacie olejków? Jakie są Wasze ulubione? Może te czyste?
Buziaki! :*

7 komentarzy:

  1. Brzmi super, Collistara lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze wiedzieć, że się spisuje :) Ja nie miałam przyjemności używać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe czy zapycha mieszaną i tłustą skórę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam skórę mieszaną skłonną do przesuszeń, mnie nie zapchał, ale gwarancji nie dam, że nie zrobi tego komuś innemu.

      Usuń
  4. Nie miałam jeszcze nigdy tego olejku :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 U Vajlet , Blogger