sierpnia 28, 2015

Piątkowy przegląd filmowy #11

Witajcie kochane! :)
Dawno nie było przeglądu, aż stęskniłam się za tym. Niestety moja chęć oglądania filmów ostatnio spadła, co zresztą bardzo widać. Nie mam siły do oglądania trudny i przejmujących filmów, które dają do myślenia. Nie wiem, może lato mnie trochę odmóżdżyło, ale po prostu nie mam ochoty, więc dzisiaj zapraszam Was na kilka typowo babskich filmów, które pewnie już oglądałyście, ale chciałabym podzielić się z Wami moimi wrażeniami. Postaram się, żeby kolejny przegląd był bardziej ambitny.


1. Kobiety pragną bardziej - Film opowiada o kilku bohaterach, których losy się przeplatają. Tematem przewodnim są trudności w porozumieniu i interpretowaniu zachowania bliskich. Dokładnie tak, chociaż tytuł kobiety pragną bardziej jest trochę przekłamany, poza jedną parą, w której mężczyzna nie chce wziąć ślubu, bo jest mu dobrze tak jak jest, film jest o zdobyciu miłości. Całkiem przyjemny, zabawny, chociaż moją osobistą preferencją, byłaby inna aktorka za Scarlet. Jeśli chodzi o moją ulubioną parę to pewnie te z Was, które oglądały zgodzą się ze mną, że najlepiej wypadli Ginnifer Godwin i Justin Long. 

2. Żona na nibyDr Danny Maccabee, chcąc uwieść młodziutką Palmer, prosi swoją asystentkę, aby udawała jego żonę. Jako fanka Jennifer Aniston muszę przyznać, że film mi się spodobał, mimo bardzo skrajnych opinii na internecie. Całkiem zabawny, szybko się go ogląda. Film dobry na 'odmóżdżenie' podczas samotnego wieczoru czy też wieczoru z kimś. 



3. The HolidayDwie nieznające się kobiety, aby uciec od problemów, postanawiają na święta zamienić się domami. Iris przeprowadza się do słonecznego Los Angeles, a Amanda wyjeżdża na zaśnieżoną angielską wieś. Tak postanawiają poradzić sobie bohaterki ze złamanym sercem, próbując się odnaleźć w zupełnie różnych miejscach. Poznają nowych ludzi, nawiązują przyjaźnie, może też coś więcej. Zabawna, miejscami wzruszająca pozycja, która na pewno Was nie znudzi. Jeśli nie oglądałyście koniecznie zobaczcie. Film poleciła mi koleżanka i z przyjemnością polecam go Wam.

4. Dwa tygodnie na miłośćPrawniczka, której powołaniem jest obrona uciśnionych, podejmuje pracę w wielkiej korporacji, a jej szefem zostaje egocentryczny multimilioner. Mężczyzna uzależnia się od niej całkowicie i o niczym nie potrafi zadecydować samodzielnie. Szukałam filmu, żeby uzupełnić ten 'romantyczny wątek' i trafiłam na ten. Szczerze mówiąc po tej dwójce spodziewałam się czegoś więcej. W jednej frazie - ten film mnie znudził. Nieszczególnie polecam, obejrzałam go tak, żeby obejrzeć do końca. Jeśli już mam wybierać film z Sandrą Bullock to wybrałabym "Narzeczony mimo woli", a z Hugh Grant'em "Dziennik Bridget Jones".



5. Magic Mike XXL - Gotowi zakończyć karierę członkowie Kings of Tampa postanawiają dać z wielkim rozmachem ostatni występ. To było po prostu WIELKIE SHOW! Pełne humoru, wciągające, nic dodać nic ująć. Nie wiedziałam nawet kiedy film się skończył i chociaż jest to film o striptizerach, który w ogóle niczego nie wnosi do życia, to zdecydowanie show jakie z tego zrobili było rewelacyjne. Na wieczór z przyjaciółkami film jak znalazł. 

6. Pitch Perfect 2Zespół a cappella przystępuje do międzynarodowego konkursu, w którym nigdy nie zwyciężyła grupa z Ameryki. Szczerze mówiąc nie wciągnął mnie ten film, chociaż uważam, że końcówkę zdecydowanie warto obejrzeć, najlepsza z całego filmu. Produkcja całkiem zabawna, ale bez szału.

A Wy co ostatnio oglądałyście? Może oglądałyście coś z tych, które ja obejrzałam ostatnio? U mnie ubogo jak na dwa miesiące. Czekam na Wasze propozycje :)
Buziaki i udanego weekendu! :*

10 komentarzy:

  1. Pozycje 3 i 4 oglądałam, lubię tego typu filmy na babski wieczór.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie oglądałam żadnego z tych filmów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Powiem ci, że sama ostatnio też jakoś nie mam ochoty bardzo na filmy, mimo wakacji. A jak już oglądam to o dziwo jak na mnie są to thrillery :D Z twoich pozycji znam żonę na niby - jakoś niezbyt mi się podobała, holiday całkiem fajne i Magic Mike - ale oglądałam 1 cz dopiero. Niby taki lekki i bez przekazu film pozornie, ale ja nie oceniałabym go tak powierzchownie - 2 dna można się też doszukać :) Nawet spoko mi się go oglądało. Reszty nie znam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę to z zupełnie innej beczki :D No mi tak może być, ale szalu nie ma. Magic Mike XXL różni się od pierwszej części, o ile w pierwszej można faktycznie jeszcze się czegoś doszukać to tutaj jest to po prostu genialne show i rozrywka dla każdej kobiety :) Czekam na wpis u Ciebie :)

      Usuń
  4. Kobiety pragną bardziej - uwielbiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oglądałam wszystkie oprócz pitch perfect :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Większość filmów oglądałam i bardzo lubię :D Chyba tylko ostatniego nie widziałam.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 U Vajlet , Blogger