czerwca 08, 2016

Marc Jacobs Invisible Under(cover) Face Primer

Dzień dobry! :)
Jak Wam mija środek tygodnia? U mnie wydaje się być w porządku. Dużo zaliczeń, nauki, ale daję radę i nie narzekam. Za to moja skóra to co innego. Od jakiegoś czasu woła o mocne nawilżenie, co oczywiście staram się jej zapewnić. Dużo się mówi ostatnio o bazach, które w swoim składzie mają wodę kokosową i o jednej dzisiaj Wam opowiem. Jeśli jesteście ciekawe to zapraszam dalej. 


Bazę dostajemy w opakowaniu, które mi trochę przypomina pocisk, nie mniej sam design Marc Jacbos Beauty bardzo trafia w mój gust i jeszcze kilka kosmetyków kusi mnie, żeby ich spróbować, poza tym opinie mają całkiem dobre, więc jak to ciekawska kobieta chcę się przekonać. Opakowanie zawiera 30 ml produktu. Pompka działa bez zarzutu i można bez problemu dozować dla siebie odpowiednią ilość produktu. Dla mnie to zazwyczaj jest jedna pompka. 



Baza bardzo wygładza skórę. Muszę jednak zaznaczyć, że nie zmniejsza porów, ale nie takie jest jej zadanie. Bardzo ładnie nawilża skórę, a podkład sunie po niej bez żadnego problemu, z niektórymi jak np. Revlon Colorstay dzięki niej dużo łatwiej się pracuje. Dodatkowo ostatnio tenże podkład miałam od 11:00 na twarzy, a zmywając o 23:00 praktycznie się nie świecił, to jest 12 godzin! Użyłam tej bazy pod niego, a ja z tym podkładem to mam takie love/hate. Na początku nie widziałam jakiegoś szczególnego przedłużenia trwałości, ale mam wrażenie, że właśnie największą różnicę widać przy tych długotrwałych podkładach, które mogą wysuszać skórę i przez to zwiększać produkcję sebum. Jednak bez dobrej pielęgnacji skóry ona Wam nie pomoże. Jeśli skóra jest bardzo wysuszona, niezadbana to nawet najdroższa baza czy podkład tego nie ukryją. 


Ma bardzo lekką konsystencję i bardzo szybko się wchłania. W żadnym wypadku nie zauważyłam, żeby powodował wysyp na skórze. Zostawia skórę delikatnie świetlistą, co na pewno spodoba się posiadaczkom skóry suchej i tym z Was, które nie stronią od rozświetlania. Według mnie jest to bardzo dobry produkt warty uwagi. Słyszałam, że baza Hangover z Too Faced jest lepsza, nie wiem, na pewno to za jakiś czas sprawdzę. Póki co ta mi się doskonale sprawda i będę dalej z przyjemnością jej używać. 



Kosztuje 169 zł i jest dostępna w Sephorze jak cała seria kosmetyków Marc Jacobs. Na pewno przy jakiejś okazji skuszę się na inne kosmetyki, póki co zużywam to co mam i nic więcej nie kupuję.

Znacie tę bazę? Jakie bazy Wy polecacie? Piszcie koniecznie :)
Buziaki! :*

1 komentarz:

Copyright © 2014 U Vajlet , Blogger