kwietnia 26, 2017

Makijaż kwietnia #2017

Cześć! :)
W tym miesiącu ten post jest wyjątkowo szybko, ale jeśli nie będzie dzisiaj to prawdopodobnie nie pojawiłby się wcale. Nie wiem jak Wam, ale ten miesiąc minął mi jak z bicza strzelił. Już w sobotę lecę do Barcelony! Nie mogę się doczekać i zastanawiam się czy zabrać aparat i zrobić Wam relację tak jak kilka lat temu (klik), tylko tym razem w lepszej jakości. Tylko najpierw muszę przemyśleć jak moje ramię zniesie noszenie aparatu. Wracając do tytułu posta zapraszam Was serdecznie na makijaż jaki nosiłam przez zdecydowanie większą część miesiąca.


Jak widzicie nie jest to nic wymyślnego, zresztą kto ma czas i może sobie pozwolić codziennie malować smokyeyes? Te makijaże nie są niczym odkrywczym, ale często zmieniają się produkty, których używam. 
W tym miesiącu skupiłam się głównie na ładnej cerze, zdarzało się, że jeśli chodzi o makijaż oka to pomalowałam tylko rzęsy albo w ogóle się nie malowałam.



Był to naprawdę najbardziej podstawowy makijaż jak się da. Nie było to nic skomplikowanego, coś co się da wykonać max. 20 minut, chociaż wiem, że część z Was na pewno maluje się znacznie szybciej to ja i tak ograniczyłam to, bo jestem z osób, które jak zaczną cienować, bawić się to mogą spędzić na dziennym makijażu i 45 minut. 


Jeśli chodzi o oczy to w załamaniu rozcierałam dwa cienie, jeden chłodniejszy drugi cieplejszy i tę samą mieszankę rozcierałam na dolną powiekę. W kącik lądował ciemnobrązowy cień, a na całą powiekę błyszczący i na środek i w wewnętrzny kącik coś bardziej połyskującego. Przyciemniłam linię rzęs czarnym cienie, wytuszowałam i voila! :)






Użyte produkty:

Maybelline Affinitone nr 03 (klik) + Bell CC cream
Bourjois Healthy Mix Concealer 51 + UD Naked Skin Light Neutral
Laura Mercier Loose Translucent Setting Powder
The Body Shop Honey Bronzer (klik)
RBR róż Orpheline  (klik)
TheBalm Mary - Lou Manizer

Urban Decay Eyeshadow Primer Potion Eden
MySecret cień 505 (klik)
GlamShadows: Migotka, Słodkie Kakao, Mulat, Palona Kawa, Baba Jaga
Inglot AMC cień do powiek nr 14
Lancome Volume Pret-a- Porter Mascara
Kobo Eyebrow Stylist Set (kilk)
Sleek żel do brwi

MAC Cremesheen Crosswires


O niektórych produktach już Wam pisałam, mamy też tutaj kilka powrotów jak również nowości w mojej kosmetyczce, o paru produktach jeszcze Wam napiszę, ale na pewno ulubionym produktem poprzedniego miesiąca była Mary - Lou Manizer, zapomniałam już jak bardzo lubię ten produkt i chętnie do niego wróciłam.

A jak wyglądał Was makijaż w kwietniu? Jaki był Wasz ulubiony produkt? Ile czasu poświęcacie rano na makijaż? Piszcie koniecznie :)
Buziaki! :*

5 komentarzy:

  1. Bardzo ładny makijaż i śliczny odcień szminki! Wiosennie i naturalnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam ten kolor, chociaż czasem mam wrażenie, że wcale mi jakoś nie pasuje i czasem jest ciężko wpleść go w makijaże.

      Usuń
  2. Piękny makijaż, świeży i dziewczęcy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) taki jak większość z nas lubi :D

      Usuń

Copyright © 2014 U Vajlet , Blogger