Witajcie!
Mam dzisiaj dla Was jak obiecałam luźny post na początek weekendu. Może, któraś z pozycji, które obejrzałam w ostatnim czasie przypadnie Wam do gustu i same się na nie skusicie, a może już nie oglądałyście i macie całkiem odmienne zdanie, czekam na Wasze komentarze :)
Jeśli jesteście ciekawe poprzednIEgo wpisy zapraszam TUTAJ.
Zacznę od dwóch pozycji, które warto obejrzeć, bo cóż to byłby a post bez średnich filmów promujący same dobre? Nie zawsze może być tak dobrze.
1. Gwiazd naszych wina - podchodziłam do tego filmu bardzo sceptycznie, zwłaszcza, ze wcześniej obejrzałam średni film, o którym też będzie dzisiaj. Myślę sobie: "Pewnie jak byłabym w gimnazjum, to by mi się spodobał", włączyłam i byłam bardzo poruszona. Dwoje ludzi cierpiących na nieuleczalne nowotwory, zakochująca się w sobie, cierpiąca. Historia bardzo mnie poruszyła i muszę Wam powiedzieć, że od czasu "Keith'a" nie oglądałam tak wzruszającego filmu. Może nie wylałam morza łez, ale te Was, które są bardzo wrażliwe i łatwo się wzruszają niech przygotują sobie karton chusteczek. Myślę, że nie pożałujecie wybierając ten film na wieczór w domu.
Moja ocena: 8/10
2. X-Men przeszłość, która nadejdzie - we wrześniu zebrałam się i obejrzałam wszystkie części jedna po drugiej, ale że ta jest najnowsza opowiem Wam o niej. Moim zdaniem jest najlepsza. Świetne efekty, oczywiście Hugh Jackman jak zwykle pokazał klasę. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś inny miał mieć rolę Wolverine'a. Warto obejrzeć, a ja już czekam na kolejną część.
Moja ocena: 8/10.
Przejdźmy do komedii, a ich aż trzy i na koniec jedna typowo młodzieżowa pozycja.
3. Myśl jak facet - czyli film, który zawiera w sobie książkę opowiadającą o różnych typach mężczyzny. Kobiety pragnące znaleźć dla siebie odpowiedniego partnera szukają porad w tej książce jak poradzić sobie z 'mamisynkiem' czy też 'marzycielem' i innymi typami mężczyzn. Zabawna, ciekawa opowieść grupki przyjaciół, która ma też nazwijmy to zwrotem akcji, ale może nie takim jak w filmach akcji. Lekka pozycja, w sam raz na piątkowy wieczór.
Moja ocena: 6/10 - Nie jest to film wybitny jak to komedie, ale przyjemnie się go ogląda.
4. Inna kobieta - fajny, zabawny film, o trzech kobietach, które oszukuje ten sam mężczyzna. Kiedy dowiadują się o tym postanawiają się zemścić, jesteście ciekawe jak? Zapraszam do zobaczenia. Znowu nie jest to film najwyższych lotów, ale myślę, że Was rozbawi.
Moja ocena: 6/10 - jak wyżej.
5. Sąsiedzi - czyli film, który obejrzałam wczoraj, nie jest on jakiś rewelacyjny. Chyba wyrosłam z opowieści rodem z "Wiecznego studenta". Opowieść jest o młodym małżeństwie, które zaczyna prowadzić wojnę z bractem, które wprowadza się obok nich. Fakt, czasem mnie totalnie rozbroili, ale jak mam polecać komedie to te dwie u góry.
Moja ocena: 5/10
6. Miłość bez końca - film, którym się zawiodłam, historia się przeciągała, poza tym został powielony schemat, który nie został niczym wzbogacony. On biedny, ona bogata, z możliwościami, ma studiować medycynę, jej ojciec zabrania się im spotykać. Oni oczywiście zakochują się w sobie, opowieść kończy się happy end'em. Z całą moją sympatią do Alex'a to ten film pozostawia dużo do życzenia.
Moja ocena: 5/10
A co Wy ostatnio ciekawego oglądałyście? Może mam na coś zwrócić uwagę? Mam polecać Wam tylko dobre filmy czy też zwracać uwagę na to co nieszczególnie przypadło mi do gustu? Czekam na sugestie.
Udanego piątku, buziaki! :*