października 16, 2015

Piątkowy przegląd filmowy #12

Dzień dobry! :)
Dawno mnie tutaj nie było, to prawda. Dawno nie było też przeglądu filmowego, niestety wiecie, lato nie sprzyja oglądaniu filmów, a jesienią wracają seriale i na nich w większości się skupiam. Jednak to już dwunasty post z tej serii, a także minął już ponad rok od kiedy opublikowałam pierwszy post z tej serii. Zwykle z niektórych swoich pomysłów szybko rezygnuję, a tu proszę, ponad rok. Bardzo podoba mi się to, że też porzucacie mi filmy, które oglądałyście także ja też na tym korzystam :) Chcecie zobaczyć co tam ostatnio widziałam? Zapraszam dalej :)


1. Papierowe miasta - obejrzane jako ostatnie, w zasadzie wczoraj. Znacie to uczucie, kiedy nie wiecie kim jesteście albo co chcielibyście w życiu robić? Albo kiedy ludzie mają w głowie Was wyimaginowany obraz? Dokładnie o tym jest ten film. Troszkę o dojrzewaniu, o miłości (oczywiście :)), przyjaźni. Każdy może się zagubić, ale trzeba umieć wrócić na właściwą drogę. Czy warto zobaczyć? Jasne, nawet jeśli macie trochę więcej niż to 18 lat, kiedy już podjęłyście ważne decyzje. Taki lekki film na jesienny wieczór.

2. Two night stand - frustracja po rozstaniu? Próba powrotu do normalnego życia? A także portale randkowe? Oczywiście, ale czy znajomość na czacie nie może przerodzić się w coś więcej? Tym bardziej kiedy zostają uwięzieni podczas śnieżycy? Zobaczcie koniecznie :)


3. Więzień labiryntu - nie mogę uwierzyć, że nie pisałam Wam o tym filmie. Z racji tego, że wyszła druga część postanowiłam pierwszą obejrzeć raz jeszcze i tak jak poprzednio jestem wstrząśnięta, że ktoś mógł wpaść na taki pomysł. Testy na dzieciach, pozbawianie ich wszystkiego poza imieniem. Umieszczenie w wielkim labiryncie. Jeśli jeszcze nie widziałyście to sprawdźcie koniecznie. Sama nie mogę się doczekać drugiej części.

4. Fantastyczna czwórka - ale ta najnowsza. Szczerze? Nie rozumiem odnawiania takich filmów tym bardziej, że w żaden sposób mnie nie zaskoczył, a mógł. Chociażby efektami specjalnymi. Jeśli jeszcze nie widziałyście Fantastycznej czwórki to zobaczcie tę starą wersję z Jessicą Albą. Jest okej, ale tyłka nie urywa.

5. Zaginiona dziewczyna - Szczerze? To najbardziej pokręcony film jaki zdarzyło mi się podczas ostatniego roku obejrzeć. Jestem przekonana, że część z Was albo była albo będzie zaskoczona akcją tego film. Kobieta znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Wszystko wskazuje na to, że zabił ją mąż. Ale czy faktycznie tak się stało? Zobaczcie koniecznie.

To już wszystko co miałam okazję obejrzeć przez ostatni czas. Nie ma tego dużo, ale też jestem ostatnio dość wybredna co do filmów. Może polecicie mi coś? A może oglądałyście coś z moich propozycji? Napiszcie koniecznie! :)
Buziaki i udanego weekendu Wam życzę! :*

10 komentarzy:

  1. Oglądałam jedynie ,,Papierowe miasta". Najpierw czytałam książkę, która okazała się być koszmarna, ale film podobał mi się całkiem całkiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czytałam książki, więc nie mam porównania, ale faktycznie czasem się tak zdarza :(

      Usuń
  2. Papierowe miasta mam w planach oglądnąć. Two night stand oglądałam ale według mnie strasznie przewidywany film i dosyć kiepska gra aktorów, ale jeżeli nie mamy co oglądnąć i chcemy coś lekkiego to można skusić się. Więzień labiryntu , pierwsza część według mnie o wiele, wiele lepsza.Fantastycznej czwórki nigdy nie oglądałam, a Zaginiona dziewczyna, wyłączyłam po kilku minutach. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, to to nie jest film, który wymaga wielkich zdolności aktorskich. Nie oglądałam jeszcze drugiej,ale na pewno to nadrobię. Też miałam taką ochotę przy Zaginionej dziewczynie, ale potem się wkręciłam :)

      Usuń
  3. Oglądałam Zaginioną dziewczynę i niestety do książki trochę mu brakowało. Mimo wszystko oceniam go pozytywnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Papierowe miasta muszę zobaczyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na papierowych byłam w kinie i podobało mi się. Zakończenie nawet o dziwo lepsze niż w książce :D
    Zaginioną dziewczynę też widziałam, ale doceniłam dopiero po jakimś czasie - na poczatku nie byłam przekonana :P
    Więźnia labiryntu muszę obejrzeć w końcu, bo czaję sie od premiery, a dalej tego nie zrobiłam, a wyszła już 2 część ;DDD
    Two night stand też mam w planach :)
    Ja w ciągu września obejrzałam 2 filmy tylko :D W tym tygodniu robiłam nawet przegląd i w sumie od miesiąca już nic nowego nie widziałam. Jakoś nie mam czasu za bardzo - mam jeszcze serial do nadrobienia dzisiaj :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie mam porównania z książką. Jeśli o nie chodzi to cofam się do magicznych czasów w Hogwarcie ;D Mnie też na początku nie porwała, ale słyszałam wiele opinii, że początek zniechęca, więc byłam przygotowana na trochę nudy. Czasem tak jest z niektórymi filmami, że chcemy obejrzeć i zawsze wychodzi coś innego.
      Widziałam, czytałam, ale na tablecie i w końcu coś mi się zblokowało i nie skomentowałam, ale nadrobię! :) Mam podobnie, wciągnęłam się totalnie w seriale, filmy gdzieś z tyłu zostały, chociaż myślę, że nie na długo, bo z serialami jestem na bieżąco ;D

      Usuń
  6. Gone Girl jak dla mnie rewelacyjny, oglądałam już kilka razy :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 U Vajlet , Blogger