kwietnia 03, 2016

Haul zakupowy: ubrania + kosmetyki

Dzień dobry! :)
Tak bardzo się cieszę, że już jest wiosna, pięknie świeci słońce i aż chce mi się żyć. Od jakiegoś czasu już nastrajam się wiosennie i uzupełniam garderobę, a także kosmetyczkę. Przestaję szaleć jeśli chodzi o kosmetyki, ponieważ zdecydowanie za dużo ostatnio wpadło mi ich w ręce i przygotuję dla Was listę rzeczy, które kupię podczas zniżek w Rossmannie. Jeśli macie ochotę to przygotuję także post co polecam :)

Zapomniałam, że nie podążam jakoś za trendami. Kupuję zwykle co mi się podoba albo co jest mi potrzebne. Kiedyś bardziej szalałam, teraz już chyba z tego wyrosłam. 


Pierwsza koszulka w szminki jest ze sklepu YeahBunny. Jest naprawdę dobrej jakości i myślę, że to nie będzie ostatni zakup z tej strony. Zostawiam link - klik. Druga rzecz to hit tego sezonu, czyli bomber jacket, do której podchodziłam jak pies do jeża, bo mam dość szerokie ramiona i bałam się, że nie będę w tym za dobrze wyglądać. Ostatecznie przepadłam jak przymierzyłam tą ze zdjęcia. Bardzo dobrze leży i ma przepiękny kolor - klik.


Dalej w Stradivariusie wzięłam zwykłą bokserkę, ponieważ jakoś brakuje mi ich w szafie (klik). Drugą koszulką, bo przecież idą ciepłe dni, a stwierdziłam, ostatnio, że mam bardzo dużo koszul, a takich T-shirt'ów prawie nie mam, więc w mojej szafie, wylądował taki biały. (klik)



Brakowało mi takiej dużej, długiej koszuli w szafie. Kilka lat temu miałam podobną z H&M, ale pozbyłam się jej już jakiś czas temu, bo po prostu przestała dobrze wyglądać i nadawała się tylko na szmaty, więc przechadzając się po sklepie znalazłam tę i przymierzyłam, zakochałam się i wzięłam (klik). Kolejna rzecz to sukienka, zwykle w nich nie chodzę, ponieważ uważam, że są niewygodne i zdecydowanie bardziej wolę spodnie, ale ostatnio coś mi się w głowie pozmieniało i zaczęłam lubić się z sukienkami. Ta jest bardzo luźna, idealna na wiosnę, zwłaszcza, że pasków zawsze jest mnóstwo na wiosnę, polecam sprawdzić - klik.


No i moje pierwsze zamówienie z Mosquito.pl. Zastanawiałam się bardzo jaki rozmiar wybrać, ale przez to, że napisane jest jaki modelka ma wzrost było to dużo łatwiejsze. Obie rzeczy zamówiłam w rozmiarze S, o dziwo się zmieściłam :D Mam zastrzeżenia co do zamka w sukience, ponieważ będę musiała dać ją podszyć do krawcowej. Mogłabym ją odesłać, ale nie chce mi się czekać na rozpatrzenie, a to jest drobna usterka. Zwracam tylko uwagę, że te ubrania są dosć drogie, a czasem jakoś ich wykonania jest taka sobie, niby nie jest to masówka, ale trochę tak wygląda. Chociaż ubrania z tej strony bardzo mi się podobają to nie wiem czy jeszcze coś zamówię. kombinezonsukienka.



Te dwie pary butów zamówiłam na deezee.pl jakoś miesiąc temu, niestety tej pierwszej już nie ma na stronie, ponieważ była to kolekcja zimowa i były wtedy w bardzo dobrej cenie. Natomiast beżowe jak najbardziej znajdziecie, do wyboru oczywiście macie kilka innych kolorów, a na stronie jest teraz dużo promocji i darmowa wysyłka. Zostawiam link - klik.



Do TBS ostatnio raczej nie chodzę, bo po prostu nie czuję takiej potrzeby, ale skończył mi się olejek z drzewa herbacianego i po szmatkę muślinową, ale ostatecznie zdecydowałam się na flanelową, która jest niesamowicie miękka i bardzo fajnie sprawdza się do ściągania maseczek, ale do zmywania makijażu chyba będę musiała wrócić się po muślinową. Ta nie jest zła, ale lubię czuć takie dodatkowo delikatne złuszczenie. Wzięłam także maseczkę pod oczy, ponieważ bez sensu dla mnie jest kupować płatki kolagenowe, które wcale mało nie kosztują i są jednorazowe. A ten gadżet wkładamy do lodówki i mamy taki sam efekt, a jednorazowy koszt to 22,90 zł. Ostatnie dwa produkty to żel do mycia twarzy i krem z serii SeaWeed, którą bardzo lubię, a ten krem zapowiada się naprawdę fajnie.



Ostatnie już produkty to zakupy z Inglota. Rzadko wchodzę do Inglota, ponieważ dla mnie to jest jaskinia rozpusty i zawsze skończy się to zakupami albo dostaję oczopląsu od ilości barw i wychodzę z pustymi rękami. Miałam kupić konturówkę do brwi, ale stwierdziłam, że jestem na etapie zużywania produktów do brwi, które mam także sobie odpuściłam. W końcu mam paletkę Flexi, do której będę raz na jakiś czas dokupować cenie. Skusiłam się też na ostatni cień w paletce, czyli 614. Do tego wzięłam pigment z nowej kolekcji La Mania nr 14, który chyba starczy mi do końca życia, bo jest dwa razy większy niż standardowa pojemność. Ostatni zakup to kredka nr 5 Kohl Pencil. W Grazia był kupon na -20% do Inglota, więc to zawsze jakaś oszczędność i powód do zakupów.

A co Wam się ostatnio udało upolować? A może coś Was zainteresowało z moich zakupów? Piszcie koniecznie :)
Buziaki! :*

9 komentarzy:

  1. Fajny ten kombinezon z Mosquito. Ja właśnie przeglądam stronę deezee, bo mają rabat -20%, więc chyba coś kupię:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto na coś się skupić, zwłaszcza, że jest darmowa dostawa :)

      Usuń
  2. Mam też tą koszulkę z Yeah Bunny :D Rzeczy są extra! Z inglota kusi mnie właśnie pomada do brwi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest super, prawda? Idealna dla każdej szminkomaniaczki :D

      Usuń
  3. ta pierwsza para butów z Deezee boska! Szkoda,że już ich nie ma:<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szukałam i szukałam, myślałam, że moze jeszcze będą, ale niestety :( Aczkolwiek nie są jakieś super wygodne, takie okej.

      Usuń
  4. sukienki i botki jak najbardziej w moim stylu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. oj ja od kilku tygodni się czaję na zakup koszulki z yeah bunny, a akurat wpadły mi w oko podczas szukania sukienki na wesele siostry na stronie https://showroom.pl na tobie tak ładnie wygląda ta w szminki, że chyba się jednak zdecyduje! :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 U Vajlet , Blogger