grudnia 28, 2014

Essence Lashmania Reloaded + Maybelline Eyestudio Lasting Drama Gel Eyeliner 24H.

Witajcie!
Jak czujecie się po świętach? Zadowolone z prezentów? Osobiście myślałam, że będę trochę bardziej wypoczęta, ale nie narzekam. Przychodzę do Was dzisiaj z postem, który miał się pojawić przed świętami jednak brak internetu skutecznie mi to uniemożliwił.



Niestety nie będzie to jakaś pochlebna opinia. Zacznę od tuszu, który ma pogrubiać rzęsy i dawać efekt sztucznych. Na początku jest za rzadki, żeby nim malować i w zasadzie niewiele się zmienia. Trzeba uważać na szczoteczkę, bo przez to, że jest bardzo giętka na początku może sprawiać trudność przy malowaniu, trzeba się do niej przyzwyczaić. Raz skleja rzęsy raz rozdziela. Jednak szczoteczka dobrze radzi sobie z innymi tuszami, które dają efekt 'owadzich nóżek' (o grubasku z deBBy przeczytacie za jakiś czas).
Jednak jest coś co całkowicie go skreśla, niestety kruszy się w ciągu dnia, a pod koniec rzęsy są takie oklapnięte. Nie polecam tego tuszu. Myślałam, że będzie fajny, a tu klapa. Wracam do mojego ulubionego z Eveline.


Tu już będzie trochę lepiej, chociaż w sumie nie do końca. Wiem, że wiele z Was lubi ten eyeliner, jednak u mnie bez żadnego 'wspomagacza' znika w ciągu dnia i się rozmazuje. Dodatkowo ciężko się nim maluje, a rano ostatnie na co mam ochotę to ciągłe poprawki. Do tego nie jest tak czarny jakbym sobie tego życzyła.
Niedawno kupiłam Duraline i dodałam go do eyelinera i jest lepiej. Dłużej się trzyma, czerń jest bardziej intensywna. Jednak, żeby osiągnąć taki efekt muszę dodać Duraline, który dodatkowo musiałam kupić, jakby przeliczyć jaki jest wielofunkcyjny to nie wychodzi to tak drogo, ale z drugiej strony jak coś kupuję to chciałabym, żeby działało samo z siebie. 
Eyeliner z Essence, który kiedyś kupowałam był 3 razy tańszy i byłam bardzo zadowolona. Trochę klapa.


(wiem, że jest krzywo, ale niestety tak się pracuje z tym tuszem)

Miałyście? Co sądzicie? 
Buziaki! :*

7 komentarzy:

  1. Ciekawi mnie ten eyeliner i może się skuszę. Współczuje, ze tak słabo ten tusz się u Ciebie sprawdził. ;c
    Pozdrawiam. :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiście drugi raz się na ten eyeliner nie skuszę, poza tym na pewno na długo mi starczy tym bardziej, że nie maluję kreski codziennie.

      Usuń
  2. No to bede omijać te produkty, bo jak essence lubie to jednak warto takie rzeczy omijać, lubie rysowaćkreski naoczach ale oczekuje od niego jednak trwałości
    http://zyciowa-salatka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię, ale no niestety nie spełnia moich oczekiwań wcale, a dla mnie to podstawa kiedy tusz się nie kruszy.

      Usuń

Copyright © 2014 U Vajlet , Blogger